Paser kosiarek samojezdnych wpadł dzięki uporowi śledczych z Rudnej
Detektywi z Komisariatu Policji w Rudnej są nieustępliwi i pomimo wielu poszlak jakie w sprawie się pojawiało, uparcie doszli do tego, gdzie są kradzione kosiarki z ich terenu.
W styczniu br. na terenie gminy Rudna doszło do kilku włamań, gdzie złodzieje zabrali m.in. duże kosiarki samojezdne o wartości łącznej 12 tysięcy złotych. Śledczy pomimo wielu tropów jakie w sprawie się pojawiały, w wyniku pracy operacyjnej odkryli, że skradzione przedmioty mogą znajdować się na terenie powiatu jaworskiego.
Na miejscu, przy współpracy z tamtejszymi policjantami weszli na posesję 53-latka u którego nie znaleźli skradzionych kosiarek z Rudnej, lecz ujawnili dwie kolejne, których kradzież właściciele zgłosili w Górze i Niepołomicach (woj. opolskie). Maszyny zabezpieczono i przekazano właścicielom.
To jednak nie dawało spokoju naszym detektywom, którzy nastawili się na odzysk mienia kradzionego z ich terenu. Ustalili następnie, że jaworzanin faktycznie był w posiadaniu kradzionych kosiarek, lecz je sprzedał. Jedną na województwo łódzkie a kolejną w wielkopolskie.
Ciężka praca śledcza doprowadziła ich do ustalenia, gdzie maszyny z Rudnej się znajdują. Przy współpracy z policjantami z Komendy Powiatowej Policji w Tomaszowie Mazowieckim i Komisariatu Policji w Paradyżu – woj. łódzkie, oraz Komendy Powiatowej Policji w Nowym Tomyślu – woj. wielkopolskie odzyskali dwie kosiarki kradzione na naszym terenie.
Linia obrony podejrzanego o paserstwo jaworzanina opierała się na rzekomym kupowaniu sprzętów na lubińskiej giełdzie. Szybko jednak została obalona przez tutejszych mundurowych i zatrzymany usłyszał zarzut za który grozi mu kara do 2 lat więzienia. Łącznie śledczy z Rudnej doprowadzili do odzyskania kradzionego mienia w kwocie ponad 25 tysięcy złotych.
asp. szt. Krzysztof Pawlik
zastępca Oficera Prasowego
KPP w Lubinie