Wystawa „Dla Ciebie zginął żołnierz, strażak, policjant, a dla mnie tata”.
Dzieci, które zostały.
Dzieci, których rodzice zginęli bądź zostali poszkodowani na służbie próbują i muszą żyć dalej mimo braku rodzica. Zdają z klasy do klasy, zaliczają kolejne egzaminy, szukają pracy i pewnie niejeden raz myślą „co powiedziałby tata?”, „czy mama byłaby ze mnie dumna?”.
RAFAŁ GRONOSTAJ – Nie pamiętam dotyku Mamy. Jest dla mnie jak sen, który rozwiewa się każdego dnia. Dzięki opowiadaniu moich dziadków wiem, że była cudownym człowiekiem. Zgodziła się na przekazanie swoich organów po śmierci, więc prawdopodobnie w kimś bije jej serce. Taka była do końca – zawsze dla innych - tak wspomina Mamę Rafał Gronostaj, syn policjantki, która zginęła jadąc na interwencję. Rafał ma obecnie 19 lat i dzięki wsparciu doradcy edukacyjnego Fundacji Dorastaj z Nami precyzyjnie określił swoje zainteresowania i wybrał kierunek dalszego kształcenia. Obecnie jest studentem Politechniki Wrocławskiej, Wydział Podstawowych Problemów Techniki, Inżynieria Kwantowa.
HANIA ŁABUNOWCZ - Dziwny to był dzień ten 30 grudnia 2001 r. Tata nie wracał, a nasz dom zapełniał się ludźmi, którzy płakali(…) Nie rozumiałam, gdy mówili, że Tata odszedł na zawsze i że był bohaterem. (…) Po kilku latach pojęłam, co to znaczy, gdy Tata odchodzi na zawsze. To znaczy, że nigdy więcej nie ulepi dla mnie ze śniegu Kubusia Puchatka, nie usadzi na kolanach i nie pozwoli potrzymać kierownicy auta - wspomina Hanna Łabunowicz, córka Marka Łabunowicza, ratownika TOPR, który zginął wyciągając turystów spod śnieżnej lawiny. Po szkole podstawowej Hania dostała się do Zespołu Szkół Plastycznych im. Antoniego Kenara w Zakopanem. Dzięki wsparciu Fundacji Dorastaj z Nami została artystą lutnikiem, wyrzeźbiła już troje skrzypiec, a teraz studiuje turystykę i rekreację w Podhalańskiej Państwowej Uczelni Zawodowej.
PIOTR MADEJ
Piotr miał niecałe 2 lata, gdy jego ojciec, porucznik pilot Arkadiusz Madej zginął w katastrofie wojskowego samolotu SU-22. Dzięki wsparciu Fundacji Dorastaj z Nami Piotr najpierw skończył szkołę średnią i został technikiem - awionikiem, a teraz studiuje na Wydziale Nauk Ekonomicznych Uniwersytetu Warszawskiego.- Dorastałem w świecie, w którym zadania taty wypełnia mama. To z mamą jeździłem na wycieczki i grałem w piłkę nożną. O tym, jak by było, gdyby żył tata myślałem wtedy, gdy patrzyłem na inne dzieci, które w Dniu Ojca były szczęśliwe trzymając się kurczowo męskich rąk. A ja, pełen dziecięcego żalu, że one mają coś, czego ja nie mam, mogłem tylko… pójść na cmentarz. Nie raz, po ciężkiej pracy, sprzątaniu, gotowaniu mama siadała zmęczona i zastanawiała się z rozpaczą co robić, aby było nam łatwiej.
Pomoc musi nadejść szybko.
- mówi Magdalena Pawlak Prezes Fundacji Dorastaj z Nami.-Kiedy słyszymy, że zginął pracownik służby publicznej wiemy, że właśnie zawalił się czyjś świat. Musimy działać szybko i profesjonalnie, aby pomóc osieroconym dzieciom i ich bliskim, aby otoczeni opieką uporali się z traumą. Udzielamy pomocy psychologicznej i edukacyjnej, ale nade wszystko służymy cierpliwością i radą, okazujemy im serce, aby odzyskali spokój i wiarę w przyszłość.
Fundacja już od 10 lat wspiera dzieci i rodziny pracowników służb publicznych: strażaków, żołnierzy, policjantów, ratowników górskich, którzy zginęli, zmarli lub doznali uszczerbku na zdrowiu podczas służby. Od kwietnia 2020 Fundacja rozszerzyła swoją działalność i objęła opieką także pracowników ochrony zdrowia walczących z COVID-19.
Partnerem wystawy jest PZU